piątek, 14 grudnia 2018

MAGICZNE BAŁKANY




 
           Cerkiew św.Jana teologa z Kaneo nad Jeziorem Ochrydzkim (I-sza poł. XVw)


MAGIA STARYCH CERKWI BAŁKAŃSKICH


                 Bałkańskie, średniowieczne cerkwie i klasztory – szare, kamienne budowle o oryginalnych wieżach – takich świątyń widziałam najwięcej podróżując po górzystych krainach pd-wsch Europy.
Najczęściej znajduje się je w miejscach odosobnionych, nad jeziorem, rzeką, wśród lasów, wąwozów, czy pośród skał, jak w Macedonii, przy granicy z Albanią. 
Czasem, jak w macedońskiej Ochrydzie, czy w stolicach, jak Sofia moźna odnaleźć je w zabytkowych centrach miast jako pozostałości po zamierzchłych czasach. Posiadają bizantyjskie portyki wzbogacające ich surową elegancję architektoniczną.
W bałkańskiej cerkwi panuje "chłód wieków" i półmrok; czasem tylko smuga światła padającego gdzieś z góry, z głębi wież, oświetlając ikony tronującej Przenajświętszej Bogarodzicy z Dzieciątkiem i Chrystusa Pantokratora w koronie, uwidaczniając ich szlachetne oblicza o bizantyjskich cechach.
            Bułgaria, Sofia. Cerkiew Mądrości Bożej wybudowana w okresie IV-VIw ne
                                                 Cerkiew Mądrości Bożej
                                                         Wnętrze świątyni
                                                            Nawa główna
                                     Nabożeństwo poranne przed ikonostasem
                                                          Nawa boczna
     W podziemiach cerkwi jest ok.100 grobów z IIw ne. Badania archeologiczne trwają


Bałkańska cerkiew to freski na ścianach, czasem barwne lecz częściej uboższe w kolory, przedstawiające szeregi świętych mężów - patriarchów, proroków, królów – w powłóczystych szatach - w szarościach, brązach i czerni, z pozłocistymi aureolami wokół głów. Sylwetki ich są szczupłe, twarze blade, wychudłe, kostyczne, zaś oczy o "nieobecnym"spojrzeniu, obojętnym na świat i wszystko, co jest doczesne. 
Czynniki zewnętrzne i nieubłagany czas sprawił, że postacie wyblakły, kontury ich uległy miejscami zatarciu, zniszczeniu. Jednakże najwięcej szkód wyrządzili ludzie – obcy cywilizacyjnie najeźdźcy, Turcy osmańscy, którym się zdawało, że wydłubując farbę z oczu i zacierając rysy twarzy postaci z fresków zniszczą wiarę, złamią ducha pokonanych narodów, zniweczą ich pamięć i tożsamość, uczynią z nich sługi i niewolników, istoty z pogranicza człowieczeństwa.
Bałkańska cerkiew to wiszące, ciężkie, misternie wykonane świeczniki, rozświetlające świątynię podczas modłów; to zapach kadzidła i dymu świec modlitewnych, unikalnych, starych ksiąg zawierających historię i zasady wiary wsparte ilustracjami, jakie rzadko można oglądać - pieczołowicie przechowywanych, strzeżonych i przekazywanych przez pokolenia mnichów następnym pokoleniom.
Bałkańska cerkiew to pobożny, błagalny śpiew głębokich, męskich głosów wywołujący niezrozumiałe dreszcze na plecach słuchacza. Ten śpiew zapewnia łączność pojedynczej osoby ludzkiej z Bogiem – dawcą wszystkiego , co jest wokół, obok i dalej, Sędzią najwyższym, Ojcem najmiłosierniejszym, z Przenajświętszą Bogarodzicą Maryją – opiekunką i orędowniczką rodzaju ludzkiego, słabego lecz pracowitego, utalentowanego...Bo żeby stworzyć świątynię, która trwa od tysiąca lat wciąż żywa, którą ręce ludzkie wykuwały, drążyły w skale czy też wznosiły w miejscach trudno dostępnych, by zejść z oczu wroga, trzeba głębokiej wiary, siły ducha, mrówczej, cierpliwej pracowitości, talentu, trzeba milczenia i poświęcenia swego ludzkiego bytowania i ideologii przetrwania mimo wszystko.
                                Macedonia, Ochryda. Cerkiew Św. Zofii; (XIw)
                                           Cerkiew Św.Zofii w Ochrydzie
                                                Bizantyjski portyk cerkwi
                                        Kaliszta nad Jeziorem Ochrydzkim
                              W tej skale mnisi "wydrążyli" klasztor w XIII-XIVw
            Monastyr "Św. Naum"na brzegu Jeziora Ochrydzkiego, w pobliżu granicy z
   Albanią; cerkwie Św, Św. Archaniołów
                                  Wnętrze cerkwi; wspaniały ikonostas i ikony
                     Strop  i kopuły cerkwi pokryte freskami; doświetlenie cerkwi
                                           Lesista dolina Czarnego Drinu
                        Średniowieczny monastyr ukryty w tajemniczym miejscu
                 Kanion Matka i jezioro zaporowe na rzece Treska, 15 km od Skopje
                          Średniowieczna cerkiew Św. Andrzeja w kanionie Matka
        Czarnogóra, kanion rzeki Moracza. Za tunelem znajduje się monastyr z dwoma 
     cerkwiami
         Cerkiew średniowiecznego monastyru, zniszczona przez Turków osmańskich;
   później odbudowana i odnowiona dziś zachwyca pielgrzymów i turystów pięknymi
   freskami
                  Druga, mała cerkiew pw. Św.Mikołaja; na elewacji zniszczone freski
                   Scena z życia Św. Mikołaja, Biskupa na fresku na ścianie cerkwi

Bałkańska cerkiew to miejsce, do którego zawsze ciągnęli pielgrzymi, by powierzyć Bogu swe nadzieje i nieśmiałe oczekiwania, prośby i błagania, ból serca i samotność cierpienia i starości, cichą radość i niedole, cały swój trud codzienny.
Bałkańska cerkiew to miejsce, gdzie w przestrzeń wypełnioną Bogiem wsiąkały łzy przerażonych, pokrzywdzonych i szept modlitw, dym cienkich, długich świec i kadzidła, a zawsze towarzyszył temu podniosły nastrój, którego brak naszym dzisiejszym, bezideowym, chaotycznym czasom.
          Rumunia; Targoviste-pierwsza stolica Wołoszczyzny. Zamek hospodara Vlada Tepesa (przeł.XIV i XVw)
                                         Cerkiew (XVIIw) na terenie zamku
                                Zaśnięcie Najświętszej Bogarodzicy, fresk (XVIIw)
                      Freski w nawie cerkwi, która służyła wiernym jeszcze w XIXw
                                            Hospodarowie wołoscy i cerkiew
                Galeria dla urzędników państwa osmańskiego i świecznik cerkiewny
      Fresk przedstawia ucztę. Słudzy w tureckich ubiorach - tak malarz zemścił się na
   administracji tureckiej 

Będąc w pd – wsch Europie, w jakimś zagubionym i zalesionym, śródgórskim zakątku, w zadumanej, zielonej ciszy nad wodą, z dala od wrzaskliwego "dzisiaj" naszej zabieganej, niemądrej cywilizacji pieniądza i wyścigu nie wiadomo, po co - lubię spędzić parę chwil w sędziwej cerkwi, poddać się w jej aurze pełnej magii przemyśleniom, wyciszyć się wewnętrznie, sformułować petycję do Boga i Najświętszej Bogarodzicy nie zastanawiając się – pomoże czy nie, o pomyślność w życiu i codziennej pracy. Zapalam trzy długie i cienkie świece: za siebie, za bliskich i za tych, którzy odeszli na zawsze, wierząc, że dym unoszący się nad ich płomieniem zaniesie do stóp Tronu także i moją prośbę o szczęśliwy powrót do rodziny i domu; do codziennego życia i jego zwyczajnych – małych i większych spraw, które chciałabym nieść cierpliwie i godnie.

                                                                                                     Ewa Utracka
         Serbia Zachodnia, rejon Owczara i Kablara. Monastyr Zwiastowania, jeden z wielu w dolinie rzecznej, w pobliżu wsi Owczar Banja
          Cerkiew Zwiastowania- średniowieczna przebudowana jeszcze w czasie 
   rządów tureckich, z początkiem XVIIw

                 Nawę cerkwi i ściany podcienia ozdobiono oryginalnymi freskami 
                                     Freski zniszczone przez czas i ludzi
                                     Postacie Świętych o zatartych twarzach


  fot. Ewa Utracka