Opiewany most na Rodanie, jego baszta bramna i romańska kaplica
AWINION
Oto Rodan, wielka rzeka – „kręgosłup
Francji”.
W czasach dyktatury Juliusza Cezara wokół obozu
wojskowego powstawało osiedle – rzymska kolonia Avenio, położona
nad tą rzeką, wygodną drogą wodną zapewniającą łączność z
wybrzeżem Morza Śródziemnego i z interiorem.
Kolonia z biegiem lat
przekształcała się w miasto.
Między IV a VII w. ne Avenio znajdowało
się kolejno pod panowaniem Burgundów, Ostrogotów i Franków, zaś
od IX w. - w granicach hrabstwa Tuluzy.
W późniejszych czasach miasto
należało do Prowansji, księstwa uzależnionego od korony
francuskiej; wtedy, między XII a XIVw, w okresie wojen religijnych
otoczono je murami obronnymi z licznymi strażnicami, które
przetrwały do dziś, dzięki czemu możemy zapoznać się ze sztuką
tworzenia fortyfikacji w tamtych czasach.
Początek XIVw. przyniósł niezwykłe
wydarzenia: w 1309r Awinion stał się miejscem rezydencji papieża
Klemensa i siedzibą Kurii rzymskiej. Zapoczątkowana została tzw. awiniońska
niewola papieży, trwająca 70lat, a spowodowały ją przyczyny
natury politycznej, narodowościowej, religijnej, nawet - zagrożenie
bezpieczeństwa osobistego samego papieża.
Papieże rezydujący w
Awinionie korzystali ze wsparcia korony francuskiej, ale i byli od
niej uzależnieni politycznie.
Nastąpił gwałtowny spadek autorytetu
Stolicy Apostolskiej; miało miejsce bowiem szereg zjawisk takich,
jak symonia, nepotyzm czy brak dyscypliny wśród wyższego kleru
itp.
W tym okresie, bacznie obserwując
wydarzenia na europejskiej scenie politycznej, zdecydował wybrać
się po zgodę papiestwa na koronację jeden z książąt
dzielnicowych z naszej, rodzimej dynastii Piastów – książę
Władysław Łokietek i uzyskał ją.
Został ukoronowany w Krakowie wraz ze
swą małżonką Jadwigą w 1320r; tym samym zakończył okres
rozdrobnienia dzielnicowego i utorował drogę do odbudowy Królestwa
Polskiego swojemu synowi, Kazimierzowi III Wielkiemu.
Awinion wraz z otaczającymi ziemiami
został odkupiony przez następców Klemensa V w 1348r. od Joanny,
królowej neapolitańskiej i Obojga Sycylii; w posiadaniu Stolicy
Apostolskiej pozostał do 1791r, czyli do czasów Wielkiej Rewolucji
Francuskiej.
Wskutek napomnień i wezwań
powszechnie szanowanej dominikanki, Katarzyny ze Sieny, papież
Grzegorz XI powrócił wraz ze swym otoczeniem do Rzymu w 1377r.
Katedra Notre-Dame des Doms i Stary Pałac Papieski
Rezydencja papieska z XIVw - największą gotycką budowlą w średniowiecznej Europie
Historyczne centrum Awinionu - widok z tarasu katedry
Katedra Notre-Dame des Doms (XIIIw)
Kamienny ołtarz w absydzie katedry
Wnętrze katedry
Boczna kaplica z tabernakulum; freski z XVw
Tron papieski i biskupi (XII-XIVw)
Grobowiec papieża Benedykta XII (1334-1342)
Figura św.Marii Magdaleny, patronki Awinionu i Prowansji
W okresie „awiniońskiej niewoli”
powstał w Awinionie Pałac Papieski – warowna, surowa i
jednocześnie reprezentacyjna, gotycka budowla, w owych czasach
największa w Europie oraz wspaniałe ogrody. Cały ten monumentalny
zespół architektoniczny, a więc katedra i przylegający do niej
Stary Pałac i Nowy Pałac –
jest położony na wzgórzu zbudowanym
z potężnych kompleksów białych skał wapiennych.
Dziś z ogrodów papieskich można
podziwiać widoki na Alpy, na uroczą Stare Miasto Awinion i nowe
dzielnice, a przede wszystkim na „niedokończony”wg jednej z
legend, most św.Benezeta na Rodanie…
Średniowieczne mury obronne Villeneuve d'Avignon z ogrodów papieskich
Widok na Alpy i Stary Awinion z ogrodów papieskich
Most św. Benezeta(Benedykta); widok z ogrodów papieskich
W ogrodach papieskich
Zejście do miasta; siedziba władzy duchownej na wzgórzu z
potężnych kompleksów wapiennych
Schyłek XII w. zaowocował niezwykłą,
budzącą podziw współczesnego świata budowlą: otóż w latach 1171 – 1185 z bloków
wapiennego kamienia wzniesiono wsparty na masywnych „ostrogach”
most, który połączył brzegi Rodanu.
Most miał 22 przęsła, 900m
długości i wznosił się na wysokość 14m nad powierzchnię
rzecznych wód.
Most wziesiony nad Rodanem był niszczony przez powodzie i wojny
Romańska kaplica św.Mikołaja i św.Benezete(Benedykta)
Do dziś na moście stoi mała,
romańska kaplica pw. św.,św. Mikołaja i Benezeta.
Z powstaniem
mostu wiąże się romantyczna legenda o św. Benezecie (Benedykcie),
pasterzu, któremu Pan Bóg za pośrednictwem Anioła nakazał
zbudować ów most. Jedna z opowieści mówi, że grób jego znajduje
się w kaplicy na moście, inna – że jest pochowany w katedrze
Notre – Dame des Doms.
Istnieją także przekazy, że most
nigdy nie został wykończony, czemu jednak przeczą zachowane do
dziś ryciny – ostatnia z połowy XVII w.
Faktem, jest, że Awinion niedługo
cieszył się tym największym w ówczesnej Europie mostem, który
miał duże znaczenie dla regionu.
W początkowym okresie krucjat
przeciwko katarom, interweniujące wojska króla Francji, Ludwika
VIII, zniszczyły go, a były to wojny okrutne, bezwzględne nawet w
pojęciu ludzi Średniowiecza. Ruch katarów – „czystych” –
był masowy, ginęły całe wsie i miasta; Południe Francji spływało
krwią…
Most św. Benezeta odbudowano, lecz
niszczyły go powodzie i wylewy kapryśnego Rodanu. Wreszcie po
katastrofalnej powodzi w 1668r zaprzestano wysiłków w celu jego
odbudowy. Pozostały tylko 4 przęsła mostu, kaplica romańska i
ruiny wieży bramnej – inspiracja dla artystów; pozostało
wspomnienie o pasterzu, późniejszym św.Benezecie, budowniczym
mostu, który – nie wiadomo, czy naprawdę żył i czy kiedykolwiek
był kanonizowany… Ludzie, wiadomo, żyli, weselili się, tańczyli
– lecz nie na moście, a na wyspie pod mostem - drobnostka.
Nie
wiadomo, kiedy powstała też piosenka, którą zna każde dziecko w
Awinionie,
zaś nasz poeta, Krzysztof K. Baczyński, który zginął
w Powstaniu Warszawskim, przekazał nam pięknym wierszem własną interpretację jej treści…
Lawendowa łąka nad Rodanem - w środku miasta
Przechadzając się po moście –
legendzie podziwiaj wędrowcze wdzięk Południa „słodkiej
Francji”, łąkę porośniętą kwitnącymi kępami lawendy – jej
niebiesko - fiołkowe pola podnoszące urodę Langwedocji i panoramę
starego Awinionu, oddychaj rześkim powietrzem, ciesz się słońcem,
a schodząc na „ostrogę” spróbuj wsłuchać się w plusk i
szemranie fal prastarego Rodanu.
Może usłyszysz w nich głosy
sprzed wielu stuleci – wrzawę bitewną, krzyki bólu i
przerażenia, płacz skrzywdzonych, radosny gwar młodości, śpiew,
muzykę i tańce. Pochyl się z pokorą, człowieku, nad własnym
życiem, losem, pomyśl o miłości, o przemijaniu…
Nie
przejdziesz nim na „stronę drugą”,
Która i w zuchu budzi lęk.
Magiczny most pozwala ludziom
W połowie drogi – wstrzymać się!
I słuchać tu odwiecznej ciszy
Stojąc wśród plusku rzecznych fal;
Oddychać wiatrem i usłyszeć
Grę dzwonów z nieba. Poprzez dal
Słoneczną głos spłynie ku Tobie,
Anielski śpiew, co śmiechem brzmi
Dziecinnym, we francuskiej mowie…
Wokół powietrze wonne drży…
„…jak
na najcieńszej
wiatru gamie…”
„…jak
promień natężony ton…”
„…tańczą
panowie, tańczą
panie…”
Tu,
„sur le Pont d’Avignon”.
Posłuchaj, podumaj „sur le Pont
d’Avignon”…może magia tego niezwykłego miejsca... zadziała
i na Ciebie…
Marzec 2013r. Ewa Utracka
Autorka zacytowała fragment swojego
wiersz pt. „Most w Awinion”z blogu „Obrazem i wierszem”
(florencja2016.blogspot.com)
Średniowieczna strażnica
fot. Ewa Utracka