Stare Miasto w słoweńskim Koper
RENESANS STAREGO MIASTA
U wybrzeża półwyspu Istria leżała
niewielka wyspa nazwana przez Rzymian Capraria Insula – Kozia
Wyspa, a na niej osada szybko przekształcająca się w miasto,
zalążek przyszłego Capodistria, dzisiejszego Koper. Po upadku
Cesarstwa Zachodniorzymskiego miasto dostało się pod panowanie
Bizancjum. We wczesnym średniowieczu kolejno zamieszkiwali je
zdobywcy - Longobardowie, Frankowie i wreszcie – Słoweńcy, zawsze
dobrze zarządzane i dostatnie.
Z końcem XIIIw Kozia Wyspa wraz z
przyległymi ziemiami dostała się pod panowanie Republiki
Weneckiej; to zapoczątkowało dynamiczny rozwój miasta.
Capodistria
stało się stolicą Przymorza, a w ciągu XV i XVIw przeżywało
swój „złoty wiek” dzięki rozwiniętemu handlowi – głównie
solą. Wtedy wzniesiono tu szereg nowych budowli – pałaców
bogatych rodzin kupieckich, kamienic, obiektów administracji i
świątyń. Wiele z nich przetrwało do dziś przypominając
współczesnym o minionej świetności miasta.
Republika Wenecka przestała istnieć w
1797r podczas wojen toczonych w Italii przez Napoleona Bonapartego,
generała młodej Republiki Francuskiej przeciwko Rosji i Austrii.
Kongres Wiedeński w 1815r zakończył epokę napoleońską; zgodnie
z jego postanowieniem Capodistria – Koper wszedł w skład
cesarstwa Habsburgów.
To wtedy zasypano kanał oddzielający Kozią
Wyspę od lądu stałego, głównie materiałem z rozbiórki murów
obronnych miasta. I oto Capodistria powoli traciła dotychczasowe
znaczenie stając się prowincjonalnym, leżącym na peryferiach
państwa miastem; zapomniane przez kolejne administracje - chyliło
się ku upadkowi. Po I wojnie światowej Koper wraz z całą Istrią
został przyłączony do Włoch.
Ciekawie potoczyły się losy miasta po
zakończeniu II wojny światowej.
W latach 1947 – 1954 Koper wraz z
otoczeniem znalazł się w granicach tzw. Wolnego Terytorium Triestu
– tworu politycznego w jego części B, administrowanej przez armię
jugosłowiańską.
Po 1954r wszedł w skład Jugosławii;
zmiana granic została zatwierdzona w 1975r.
25 czerwca 1991r po krótkiej wojnie
wyzwoleńczej Słowenia stała się państwem niepodległym, a Koper
– stolica Przymorza – jednym z jej najważniejszych miast,
jedynym portem handlowym kraju. Dziś, po stuleciach burzliwej
historii i latach zapomnienia przeżywa ono swój renesans.
Za rzymską bramą - Stare Miasto
Łacińska inskrypcja na rzymskiej bramie
Brama Muda w miejskich murach i rzymskie zabytki
Zmierzałam ku rzymskiej bramie i
pozostałościom miejskich murów. Na bramie widnieje tablica z
łacińską inskrypcją przekazującą imię rzymskiego dostojnika
zarządzającego Capraria Insula w czasach Imperium Romanum.
Weneckie Ponte Rialto czyli fontanna Da Ponte w słoweńskim Koper
lecz na prastarym placu - Preseren Trg
Po
chwili znalazłam się w weneckiej Capodistria, u schyłku
średniowiecza i rodzącego się renesansu, na placu ozdobionym
osobliwą fontanną Da Porta przypominającą Ponte Rialto nad
Wielkim Kanałem.
Ulice starego Koper
Domy starego Koper, jeden z nich z przewiązką
I…”zanurzyłam się” w gąszcz wąskich,
cienistych uliczek, prawdziwie włoskich, weneckich. Przechodziłam
pod przewiązkami zdobnymi w stylowe okna i loggie, przez zaułki z
iście italskimi „akcentami” w postaci sznurów miedzy oknami
kamienic, z suszącym się „praniem”.
Pałac rodziny Carli; podworzec, XVIIIw
Dom z przewiązką na Starówce
Zaułek na Starówce
Ulica Starego Miasta
Zaglądałam do sklepików z drobnymi
pamiątkami, do sklepów i butików z modną odzieżą i eleganckim
obuwiem – to przy ul. Szewskiej, głównej ulicy koperskiego
Starego Miasta.
A ile tu małych kawiarenek i
restauracji w tych jego kamienicach, jak zachęcające dla mnie,
wielkiego łasucha są„ gelaterie”(lodziarnie)! Przy okazji -
nazwy ulic, instytucji, szkół, pałaców, muzeów itp są w dwóch
urzędowych na Przymorzu językach – słoweńskim i włoskim (
pewien procent Włochów jeszcze mieszka w Koper).
Fasada z loggią - przykład weneckiego gotyku
Przewiązka z gotycką loggią
Wenecka loggia
W perspektywie ul. Szewskiej zobaczyłam
piękną loggię, charakterystyczny element weneckiego, późnego
gotyku z dzwonnicą katedry w tle. Przeszłam pod łukiem bramy i
znalazłam się na obszernym placu.
Pałac Pretorów (poł XVw); na elewacji renesansowe detale. Siedziba Wielkiej Rady, przy placu - Titov Trg
Charakterystyczna attyka, detale i loggie
Loggia miejska (XV w); Od XIXw kawiarnia
Dumnie prezentował się Pałac
Pretorów (XVw) ozdobiony loggią, schodami z balustradą i różnymi
detalami; wydał mi się „na żywca” przeniesiony z Wenecji. Po
przeciwnej stronie placu „rówieśnica” Pałacu, loggia miejska,
a w niej XIX - wieczna kawiarnia. Na środku placu wznosi się
gotycko – renesansowa katedra pw. Wniebowzięcia NMP z „bardzo
wenecką” dzwonnicą.
Gotycko-renesansowa katedra pw. Wniebowzięcia NMP z dzwonnicą
Główna nawa katedry i główny ołtarz; barokowy wystrój wnętrza
Ambona i ołtarz boczny katedry
Wniebowzięcie NMP; malarstwo włoskie
Na dzwonnicę można się wspiąć i spojrzeć
z góry na stary Koper z jego plątaniną uliczek i zakamarków, na
dalekie Alpy, błękitny Adriatyk, port, dzielnice mieszkaniowe i
okolice miasta. Wnętrze katedry jest barokowe, lecz nie brak dzieł
słynnych mistrzów pędzla m.in.V. Carpaccio i dłuta z epoki włoskiego renesansu i
późniejsze – dostojne, eleganckie, ale i wzbudzające zadumę
i modlitwę…
Wyszłam z katedry po dłuższej chwili
i co zauważyłam? – tabliczkę z nazwą placu: Titov Trg! Szłam w
stronę morza starą, oczywiście „wenecką” uliczką.
Najstarsza ulica Starówki w Koper
Stare Miasto
Kilkusetletnie domy przy ulicy
Konstrukcja budowlana z XV w
Lew św. Marka - patron Wenecji
Na
elewacji jednej z kamieniczek „Lew św.Marka” przypominał, że
Capodistria pozostawała we władaniu Wenecjan (!), po drugiej
stronie można było zobaczyć „na własne oczy”, jak budowano
domy mieszkalne w XVw - w Wenecji i w Koprze.
Wylot ulicy
Plac V. Carpaccia i późnogotyckie obiekty
Zabytkowy magazyn solny
Widok na miasto i marinę
Na nabrzeżu zachował się XVI-wieczny
magazyn solny w otoczeniu ładnych, stylowych domów i – marina z
przeł.XX i XXIw. A co dalej? Dalej niezbyt ciekawie prezentujący
się bulwar, plaża i kąpielisko miejskie z kawiarnią, miejsce
niezbyt zachęcające do odpoczynku choćby ze względu na bliskość
portu.
Pojawiły się też od paru godzin niewidziane samochody –
Stare Miasto jest wyłączone z ruchu kołowego.
Marina w Koper
Port handlowy w Koper - jedyny w Słowenii
Widok z nabrzeża w koper nad Adriatykiem na ośnieżone Alpy
Jednak znalazłam miejsce nad wodą,
wśród zieleni i róż i na chwilę przysiadłam patrząc na życie
tętniące w porcie.
Wracałam przez Starówkę wśród
barwnego tłumu turystów. Latem w Koper odbywa się wiele imprez
kulturalnych, festiwali, ulicznych widowisk i różnych występów
artystycznych. Zewsząd słychać śpiew i muzykę. Miasto sędziwe –
zważywszy wiek – ponad 2000lat burzliwej historii bierze radosny
odwet za dziesięciolecia zapomnienia. Lecz właśnie to zepchnięcie
Koper na peryferie państwa Habsburgów, a później Włoch sprawiło,
że miasto zachowało swój dawny wygląd – średniowieczny układ
ulic i zabytkowych obiektów architektury wprost idealnie od czasu
ich wzniesienia i dziś oferuje nam tę niepowtarzalną aurę i urok
dawnych czasów.
Ewa Utracka
fot. Ewa Utracka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz