czwartek, 5 stycznia 2017

MAŁA, PIĘKNA SŁOWENIA




 
                                         Stare Miasto w słoweńskim Koper


          RENESANS STAREGO MIASTA


                        U wybrzeża półwyspu Istria leżała niewielka wyspa nazwana przez Rzymian Capraria Insula – Kozia Wyspa, a na niej osada szybko przekształcająca się w miasto, zalążek przyszłego Capodistria, dzisiejszego Koper. Po upadku Cesarstwa Zachodniorzymskiego miasto dostało się pod panowanie Bizancjum. We wczesnym średniowieczu kolejno zamieszkiwali je zdobywcy - Longobardowie, Frankowie i wreszcie – Słoweńcy, zawsze dobrze zarządzane i dostatnie.
Z końcem XIIIw Kozia Wyspa wraz z przyległymi ziemiami dostała się pod panowanie Republiki Weneckiej; to zapoczątkowało dynamiczny rozwój miasta.
Capodistria stało się stolicą Przymorza, a w ciągu XV i XVIw przeżywało swój „złoty wiek” dzięki rozwiniętemu handlowi – głównie solą. Wtedy wzniesiono tu szereg nowych budowli – pałaców bogatych rodzin kupieckich, kamienic, obiektów administracji i świątyń. Wiele z nich przetrwało do dziś przypominając współczesnym o minionej świetności miasta.
Republika Wenecka przestała istnieć w 1797r podczas wojen toczonych w Italii przez Napoleona Bonapartego, generała młodej Republiki Francuskiej przeciwko Rosji i Austrii. Kongres Wiedeński w 1815r zakończył epokę napoleońską; zgodnie z jego postanowieniem Capodistria – Koper wszedł w skład cesarstwa Habsburgów.  
To wtedy zasypano kanał oddzielający Kozią Wyspę od lądu stałego, głównie materiałem z rozbiórki murów obronnych miasta. I oto Capodistria powoli traciła dotychczasowe znaczenie stając się prowincjonalnym, leżącym na peryferiach państwa miastem; zapomniane przez kolejne administracje - chyliło się ku upadkowi. Po I wojnie światowej Koper wraz z całą Istrią został przyłączony do Włoch.
Ciekawie potoczyły się losy miasta po zakończeniu II wojny światowej. 
W latach 1947 – 1954 Koper wraz z otoczeniem znalazł się w granicach tzw. Wolnego Terytorium Triestu – tworu politycznego w jego części B, administrowanej przez armię jugosłowiańską.
Po 1954r wszedł w skład Jugosławii; zmiana granic została zatwierdzona w 1975r.
25 czerwca 1991r po krótkiej wojnie wyzwoleńczej Słowenia stała się państwem niepodległym, a Koper – stolica Przymorza – jednym z jej najważniejszych miast, jedynym portem handlowym kraju. Dziś, po stuleciach burzliwej historii i latach zapomnienia przeżywa ono swój renesans.

                                 Za rzymską bramą - Stare Miasto
   
                              Łacińska inskrypcja na rzymskiej bramie
    
                       Brama Muda w miejskich murach i rzymskie zabytki


Zmierzałam ku rzymskiej bramie i pozostałościom miejskich murów. Na bramie widnieje tablica z łacińską inskrypcją przekazującą imię rzymskiego dostojnika zarządzającego Capraria Insula w czasach Imperium Romanum. 
   
             Weneckie Ponte Rialto czyli fontanna Da Ponte w słoweńskim Koper
   
                                lecz na prastarym placu - Preseren Trg


Po chwili znalazłam się w weneckiej Capodistria, u schyłku średniowiecza i rodzącego się renesansu, na placu ozdobionym osobliwą fontanną Da Porta przypominającą Ponte Rialto nad Wielkim Kanałem. 
   
                                                 Ulice starego Koper
   
                            Domy starego Koper, jeden z nich z przewiązką


I…”zanurzyłam się” w gąszcz wąskich, cienistych uliczek, prawdziwie włoskich, weneckich. Przechodziłam pod przewiązkami zdobnymi w stylowe okna i loggie, przez zaułki z iście italskimi „akcentami” w postaci sznurów miedzy oknami kamienic, z suszącym się „praniem”.
   
                                  Pałac rodziny Carli; podworzec, XVIIIw
   
                                              Dom z przewiązką na Starówce
   
                                                        Zaułek na Starówce
      
                                                      Ulica Starego Miasta


Zaglądałam do sklepików z drobnymi pamiątkami, do sklepów i butików z modną odzieżą i eleganckim obuwiem – to przy ul. Szewskiej, głównej ulicy koperskiego Starego Miasta.
A ile tu małych kawiarenek i restauracji w tych jego kamienicach, jak zachęcające dla mnie, wielkiego łasucha są„ gelaterie”(lodziarnie)! Przy okazji - nazwy ulic, instytucji, szkół, pałaców, muzeów itp są w dwóch urzędowych na Przymorzu językach – słoweńskim i włoskim ( pewien procent Włochów jeszcze mieszka w Koper).
    
                           Fasada z loggią - przykład weneckiego gotyku
   
                                           Przewiązka z gotycką loggią
   
                                                        Wenecka loggia


W perspektywie ul. Szewskiej zobaczyłam piękną loggię, charakterystyczny element weneckiego, późnego gotyku z dzwonnicą katedry w tle. Przeszłam pod łukiem bramy i znalazłam się na obszernym placu.
   
       Pałac Pretorów (poł XVw); na elewacji renesansowe detale. Siedziba Wielkiej Rady, przy placu - Titov Trg
   
                         Charakterystyczna attyka, detale i loggie 
   
                              Loggia miejska (XV w); Od XIXw kawiarnia


Dumnie prezentował się Pałac Pretorów (XVw) ozdobiony loggią, schodami z balustradą i różnymi detalami; wydał mi się „na żywca” przeniesiony z Wenecji. Po przeciwnej stronie placu „rówieśnica” Pałacu, loggia miejska, a w niej XIX - wieczna kawiarnia. Na środku placu wznosi się gotycko – renesansowa katedra pw. Wniebowzięcia NMP z „bardzo wenecką” dzwonnicą.
  
               Gotycko-renesansowa katedra pw. Wniebowzięcia NMP z dzwonnicą
   
                 Główna nawa katedry i główny ołtarz; barokowy wystrój wnętrza
   
                                         Ambona i ołtarz boczny katedry
   
                                      Wniebowzięcie NMP; malarstwo włoskie


 Na dzwonnicę można się wspiąć i spojrzeć z góry na stary Koper z jego plątaniną uliczek i zakamarków, na dalekie Alpy, błękitny Adriatyk, port, dzielnice mieszkaniowe i okolice miasta. Wnętrze katedry jest barokowe, lecz nie brak dzieł słynnych mistrzów pędzla m.in.V. Carpaccio i dłuta z epoki włoskiego renesansu i późniejsze – dostojne, eleganckie, ale i wzbudzające zadumę i modlitwę…

Wyszłam z katedry po dłuższej chwili i co zauważyłam? – tabliczkę z nazwą placu: Titov Trg! Szłam w stronę morza starą, oczywiście „wenecką” uliczką. 
   
                                  Najstarsza ulica Starówki w Koper
   
                                                           Stare Miasto
   
                                         Kilkusetletnie domy przy ulicy
   
                                         Konstrukcja budowlana z XV w
   
                                             Lew św. Marka - patron Wenecji


Na elewacji jednej z kamieniczek „Lew św.Marka” przypominał, że Capodistria pozostawała we władaniu Wenecjan (!), po drugiej stronie można było zobaczyć „na własne oczy”, jak budowano domy mieszkalne w XVw - w Wenecji i w Koprze.
   
                                                            Wylot ulicy
   
                                 Plac V. Carpaccia i późnogotyckie obiekty
   
                                            Zabytkowy magazyn solny
                

                                         Widok na miasto i marinę


Na nabrzeżu zachował się XVI-wieczny magazyn solny w otoczeniu ładnych, stylowych domów i – marina z przeł.XX i XXIw. A co dalej? Dalej niezbyt ciekawie prezentujący się bulwar, plaża i kąpielisko miejskie z kawiarnią, miejsce niezbyt zachęcające do odpoczynku choćby ze względu na bliskość portu. 
Pojawiły się też od paru godzin niewidziane samochody – Stare Miasto jest wyłączone z ruchu kołowego.

                                                    Marina w Koper
   
                               Port handlowy w Koper - jedyny w Słowenii
   
               Widok z nabrzeża w koper nad Adriatykiem na ośnieżone Alpy


Jednak znalazłam miejsce nad wodą, wśród zieleni i róż i na chwilę przysiadłam patrząc na życie tętniące w porcie.
Wracałam przez Starówkę wśród barwnego tłumu turystów. Latem w Koper odbywa się wiele imprez kulturalnych, festiwali, ulicznych widowisk i różnych występów artystycznych. Zewsząd słychać śpiew i muzykę. Miasto sędziwe – zważywszy wiek – ponad 2000lat burzliwej historii bierze radosny odwet za dziesięciolecia zapomnienia. Lecz właśnie to zepchnięcie Koper na peryferie państwa Habsburgów, a później Włoch sprawiło, że miasto zachowało swój dawny wygląd – średniowieczny układ ulic i zabytkowych obiektów architektury wprost idealnie od czasu ich wzniesienia i dziś oferuje nam tę niepowtarzalną aurę i urok dawnych czasów.



                                                                                              Ewa Utracka

 fot. Ewa Utracka















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz